Podczas obchodów 67. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego nie mogło zabraknąć członków Grupy Rekonstrukcji Historycznych Narodowych Sił Zbrojnych. Nie inaczej było w przypadku uroczystości, jaka miała miejsce w dniu 1 sierpnia na kopcu powstania warszawskiego.
Zbiórka u podnóża kopca o godzinie 20:30. Następnie zwartą grupą udaliśmy się na jego szczyt. Mundury i biało-czerwone opaski z napisem NSZ, a przede wszystkim sztandar Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych wzbudziły duże zainteresowanie wśród licznie zgromadzonych uczestników uroczystości, m.in. kilkuset kibiców piłkarskich. Co więcej, okazały się również bardzo pomocne w zetknięciu ze strażą miejską, która w okolice pomnika Polski Walczącej przepuszczała jedynie oficjeli i zaproszonych gości – nam również udało się przedostać. W chwilę potem sztandar Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych zajął należne mu miejsce pośród sztandarów organizacji kombatanckich, harcerzy i służb mundurowych.
Najważniejszy punkt uroczystości nastąpił po przemówieniach kombatantów i oficjeli, kiedy na kopiec dotarła sztafeta pokoleń i pochodnia z ogniem pochodzącym z Grobu Nieznanego Żołnierza, którym zapalono znicz i ognisko, znajdujące się na jego szczycie. Mają one płonąć przez kolejne 63 dni – tak długo, jak trwało powstanie warszawskie.
Należy podkreślić, że podczas uroczystości poczet sztandarowy wystawiony przez GRH NSZ był jedynym, którego skład w pełni stanowili członkowie grupy, zajmującej się rekonstrukcjami historycznymiW ten sposób oddaliśmy cześć bohaterskim żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych, którzy dobrze zorganizowani, z ogromną determinacją stawiali czoła siłom niemieckim. Chcieliśmy również przypomnieć, iż żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych odegrali istotną rolę w trakcie walk, jakie toczyły się podczas powstania warszawskiego, o czym zapominają niektórzy historycy, jak i przedstawiciele mediów, relacjonujący obchody.
Kopiec powstania warszawskiego został usypany z gruzów zniszczonej Warszawy w latach 1946-1950, a jego pomysłodawcą był architekt Stanisław Gruszczyński. Kopiec położony przy ulicy Bartyckiej wznosi się na wysokości 121 m. n.p.m.. Na jego szczycie znajduje się 15 metrowy znak Polski Walczącej, czyli popularna „kotwica”, zaś na zboczach drewniane krzyże z nazwiskami poległych żołnierzy. Co ciekawe, schody wykonane w 2004 roku są jednymi z najdłuższych w Warszawie i składają się aż z 400 stopni.
DK