Antykomunistyczni powstańcy.
Popularność etosu NSZ należy tłumaczyć tym, że ich ideały, w tym najważniejszy dokument „Deklaracja NSZ” z lutego 1943 roku, nie przedawniły się i nie ograniczały się tylko do walki o niepodległość Polski – zaznacza Karol Wołek, wiceprezes Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, w rozmowie z Izą Kozłowską.
– W czasie corocznego spotkania członków i sympatyków Narodowych Sił Zbrojnych w sanktuarium w Kałkowie-Godowie dużą grupę stanowiła młodzież. Etos żołnierzy NSZ staje się coraz popularniejszy wśród młodego pokolenia?
– Tak. Jeszcze 10 lat temu niewielu młodych kojarzyło, czym były NSZ. Obecnie, dzięki wytężonej i konsekwentnej pracy członków Związku Żołnierzy NSZ i sympatyków idei NSZ to się zmieniło. Bardzo dużo młodych ludzi nie tylko wie, że była taka formacja, ale także utożsamia się z jej tradycjami. NSZ była najbardziej zakonspirowaną formacją Polskiego Państwa Podziemnego. Formacją z najlepszym wywiadem na ziemiach niemieckich i najlepszym Biurem Fałszerstw w podziemnej Polsce. NSZ tworzyli młodzi idealistyczni żołnierze, których nawet gestapo oceniało za niemożliwych do zwerbowania. NSZ nigdy nie został zinfiltrowany przez służby niemieckie. Młodzież to wie z licznych prelekcji historyków i materiałów popularnonaukowych w Internecie i odczuwa uzasadnioną dumę z osiągnięć tych żołnierzy.
– Skąd ta popularność?
– Popularność etosu NSZ należy tłumaczyć tym, że ich ideały, w tym najważniejszy dokument „Deklaracja NSZ” z lutego 1943 roku, nie przedawniły się i nie ograniczały się tylko do walki o niepodległość Polski. NSZ został stworzony przez organizacje polskiego obozu narodowego, środowiska o wspólnych korzeniach ideowych, co pozwoliło im na zgodną pracę koncepcyjną nad ustrojem i organizacją przyszłej niepodległej Polski.
Inaczej było w przypadku Armii Krajowej. Był to konglomerat różnych formacji wywodzących się z obozu narodowego, ludowego, sanacji, ruchów socjalistycznych różnych odcieni i wielu innych grupek o przeróżnych, wzajemnie sprzecznych przekonaniach. To co łączyło AK, to walka o suwerenną Polskę i do tego się ograniczano w programie. Nie planowano jak ta przyszła Polska będzie wyglądała, bo to doprowadzałoby do wzajemnych konfliktów wewnętrznych w organizacji tak bardzo różnorodnej ideowo.
Ta różnica sprawiała, że już w czasie wojny młodzież masowo lgnęła do NSZ, bo NSZ oferował o wiele więcej: oferował młodzieży wizje przyszłej Polski. Konkretny opis jak ten kraj będzie wyglądał po wojnie, czyli o co NSZ konkretnie walczy. AK nie mogło tego zrobić, bo te wizje Polski były rozbieżne wewnątrz AK. Skupiano się na tym co łączy, czyli walce o niepodległość. Ta różnica istnieje do dzisiaj w dziedzictwie i dorobku, jaki zostawiły obie największe formacje polskiego podziemia niepodległościowego.
To jest wielkie osiągnięcie NSZ, że w czasie wojny, w czasie masowego ludobójstwa niemieckiego i sowieckiego na Polakach, oni tworzyli plany, strategie i wizje przyszłej organizacji państwa i społeczeństwa polskiego. Komendant Główny NSZ ppłk. Kasznica w czasie okupacji napisał podręcznik uniwersytecki dla studentów prawa, gdzie niemal codziennie groziła mu śmierć, nawet przypadkowa. A oni w tym czasie uparcie pracowali. To praca dla ojczyzny przyciągała młodych i nadal przyciąga. Ideały NSZ z deklaracji z 1943 roku nadal nie zostały w pełni zrealizowane, są nadal aktualne.
– Czym postawy żołnierzy NSZ mogą zainteresować współczesną młodzież?
– Na pewno jest to idealizm, autentyczne poświęcenie dla sprawy, dla społeczeństwa, dla społeczności z jakiej Ci ludzie się wywodzili. To są wzory postaw obywatelskich i patriotycznych, warte propagowania także dzisiaj. Jest to dobry przykład w procesie wychowania. Jeśli my, jako społeczeństwo chcemy utrzymać system demokratyczny, suwerenną państwowość, to musimy wychowywać kolejne pokolenia obywateli w wartościach, które uczą jak funkcjonować w warunkach suwerennego państwa polskiego. Takich przykładów zaangażowania społecznego przed wojną, postaw obywatelskich w czasie wojny i po wojnie, przykładów poświęcenia dla dobra społeczeństwa, a jednocześnie szanowania i ochrony życia własnych żołnierzy i cywilów, dostarczają nam biografie żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
Dla przykładu, plan marszu na zachód, który wykonała Brygada Świętokrzyska NSZ jest wzorem, jak dowódcy powinni podchodzić do życia własnych żołnierzy, którzy powierzyli swe życie osobom starszym stopniem, czy będącym wyżej w hierarchii. To jest przykład odpowiedzialności, którego zabrakło gdzie indziej. NSZ unikał bitew, których nie mógł wygrać. Marsz na zachód miał zachować przy życiu patriotyczny element żołnierski, który dobrowolnie zgłosił się do służby, żeby Ci ludzie mogli w przyszłości przydać się Polsce. Tak postępują odpowiedzialni dowódcy i dobrzy stratedzy. To jest przykład do naśladowania. Później Ci żołnierze do końca lat 50-tych odbywali w Niemczech i we Francji ćwiczenia wojskowe i przygotowywali się na przewidywaną III wojnę światową. Utrzymywali kilkanaście lat gotowość, by w razie potrzeby być zarzewiem legionów polskich, które wspólnie z amerykanami będą wyzwalały ziemie polskie od okupanta sowieckiego. NSZ zachowując życie swoich żołnierzy i możliwość dalszej walki, zachowywał gotowość służenia Polsce na wiele lat po II wojnie światowej. Tak postępują najlepsi dowódcy: nie pozwalają się pokonać silniejszemu przeciwnikowi i czekają na sprzyjającą okoliczność, żeby zrealizować swoje cele strategiczne, w tym przypadku wywalczenie niepodległości Polski . To jest wzór postaw żołnierskich godny naśladowania.
– Młodzi Polacy na różne sposoby starają się upamiętnić walczących w podziemiu komunistycznym…
– Na szczęście dożyliśmy czasów, kiedy możemy upominać się o swoich. W walkach Żołnierzy Wyklętych żołnierze NSZ, a właściwie NZW mieli olbrzymi udział. Był taki okres kilkumiesięczny po samorozwiązaniu się AK, kiedy tylko NZW, jako jedyna formacja o zasięgu ogólnopolskim, zachowała aktywność i koordynację swych działań na obszarze całej Polski. NSZ od początku przestrzegał przed agenturą sowiecką w postaci band dywersyjnych GL i AL oraz NKWD. Przestrzegał przed planami komunistów, którzy już za okupacji niemieckiej zbierali informacje o polskim podziemiu i wielokrotnie składali donosy do gestapo, by rękami Niemców walczyć z Polakami.
Po nastaniu okupacji sowieckiej także żołnierze innych formacji niepodległościowych zostali pozbawieni złudzeń, co do rzeczywistego charakteru sowieckiej okupacji. Masowy terror komunistyczny zmusił ludzi do chronienia się w lasach, w oddziałach partyzanckich. Rozpoczęło się ostatnie wielkie powstanie narodowe: powstanie antykomunistyczne. W wyniku sowieckich prześladowań, działalności około 200 komunistycznych powojennych obozów koncentracyjnych na ziemiach polskich, mordów pospolitych i sądowych na członkach podziemia niepodległościowego, zabito według szacunków od 50.000 do 100.000 Polaków. Miejsc pochówku wielu z nich nie znamy do tej pory.
W obecnym pokoleniu młodzieży ta pamięć o powstaniu antykomunistycznym jest żywa. Do młodzieży przemawia autentyzm i idealizm tych postaci. Bohaterami tego powstania byli najczęściej młodzi ludzie, którzy za postawy patriotyczne byli mordowani przez okupanta sowieckiego. Młodzi Polacy utożsamiają się z Żołnierzami Wyklętymi. To bardzo dobrze z 2 najważniejszych powodów. W końcu przywracamy pamięć o naszych ojcach i dziadkach, którzy służyli ojczyźnie, wykazali się ponadprzeciętnymi postawami obywatelskimi i patriotycznymi, a którzy zostali wyklęci przez komunistów. Teraz doczekali się w końcu należnej im pamięci zbiorowej i powszechnego poważania.
Drugim powodem jest element wychowawczy. Do młodzieży przemawiają autentyczne, historyczne, prawdziwe wzorce zachowania, którymi wykazali się ich rówieśnicy. Młodzi utożsamiają się ze swoimi rówieśnikami z czasów wojny, którzy teraz mają po 90 lat. Jest to w dodatku ostatnie pokolenie, które może porozmawiać z weteranami. To potęguje utożsamianie się z ideałami pracy, nauki i walki dla suwerennej, demokratycznej Polski.
Dla nas, jako społeczeństwa, obywateli tworzących współczesne Państwo Polskie, jest to niezwykle korzystna tendencja, którą należy podtrzymywać i propagować. Ideały Żołnierzy Wyklętych dają gwarancję, że młodzież wychowana na ich wzorach, nie będzie wyalienowana ze społeczeństwa, ale przeciwnie, będzie żyła życiem całego społeczeństwa i będzie potrafiła poświęcać swoje własne, prywatne, egoistyczne interesy dla dobra społeczeństwa, z którym się utożsamia.
– Dlaczego kultywowanie historii żołnierzy NSZ jest wciąż tak istotne?
– Z tego samego powodu, z jakiego kultywujemy pamięć Żołnierzy Wyklętych. W przypadku NSZ dochodzi jeszcze element szacunku dla współtowarzyszy broni i wzory dowódców, którzy nie przelewali na marne krwi ludzi, którzy dobrowolnie podporządkowani się ich rozkazom.
Tradycja NSZ dostarcza wzorów postaw żołnierskich i obywatelskich. NSZ była formacją ochotniczą. Nikt nie zmuszał tych ludzi do wstępowania i ryzykowania życiem swoim i swoich rodzin. Te 90 tysięcy żołnierzy zrobiło to dobrowolnie z poczucia obowiązku wobec społeczeństwa, w którym wyrośli. Większość w tym czasie wolała siedzieć w domach i przeczekać ciężki okres. A oni okazali się awangardą społeczeństwa, jego patriotyczną elitą. Oni działali, gdy inni unikali aktywności. To jest istotna postawa, która nie tylko pozwala zachować niepodległość, nie tylko pozwala na zachowanie ustroju demokratycznego, który jest najbardziej wymagającym aktywności od obywateli, by ustrzec się patologii życia społecznego, ale ta postawa aktywności społecznej w czasie pokoju pozwala na oddolne rozwiązywanie problemów społecznych i rzeczywisty postęp, rozumiany właściwie jako wznoszenie się na wyższe poziomy rozwoju cywilizacyjnego, kulturalnego, edukacyjnego i gospodarczego. Aktywność jest podstawą twórczości, samoorganizowania się i pracy. To pożądana postawa w społeczeństwie, które aspiruje do bycie społeczeństwem dostatnim i bogatym. Żołnierze NSZ dostarczają nam gotowe wzorce takich postaw.
Tygodnik „Solidarność”, nr 42 (1403), 16 października 2015.