ks. Andrzej Zwoliński
Obozem narodowym nazywał siebie ruch polityczny inspirowany i kierowany przez tajną Ligę Narodową, istniejącą od 1893 do 1928 roku. Był zorganizowany w powołanych przez siebie ugrupowaniach i partiach politycznych. Liga Narodowa powołała do istnienia w 1897 roku. Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne, w roku 1919 – Związek Ludowo-Narodowy, który w 1928 r. przekształcił się w Stronnictwo Narodowe. Do obozu tego ponadto zaliczyć trzeba Obóz Wielkiej Polski, Młodzież Wszechpolską oraz Narodową Organizację Kobiet[1].
Dominujące znaczenie w kształtowaniu obozu narodowego, inaczej zwanego endecją, miał Roman Dmowski, który był jednym z członków założycieli Ligi Narodowej. Stał się on w niedługim czasie czołowym publicystą i ideologiem, redaktorem „Przeglądu Wszechpolskiego”. Autor Młodzieży polskiej (1895) i Myśli nowoczesnego Polaka (1903), był ojcem współczesnego nacjonalizmu polskiego. W życiu państwowym niepodległej Polski zasadniczo nie brał udziału, piastując jedynie jesienią 1923 r. stanowisko szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jedynym jego wkładem w bieżącą politykę Stronnictwa Narodowego było utworzenie w 1928 roku. Obozu Wielkiej Polski. Choć nigdy już ponownie nie zajmował wysokich stanowisk, był jednym z filarów opozycji przeciw sanacji[2].
W czasie I wojny światowej, która stworzyła szansę na odzyskanie przez Polskę niepodległego bytu narodowego, endecja nie wierzyła w skuteczność samodzielnego wysiłku polskiego, przyjmując zdecydowanie orientację prorosyjską. Z chwilą upadku caratu związała się z demokracjami Zachodu[3].
11 i 12 maja 1919 r. odbył się w Warszawie, przy udziale 3 500 delegatów z całego kraju, I Wszechpolski Zjazd Związku Ludowo-Narodowego. Przemawiający tam Wojciech Korfanty ogłosił: „Dla utrwalenia odzyskanej cudownym zrządzeniem Opatrzności niepodległości Polski (…), dla ochronienia Rzeczypospolitej przed rozkładem wewnętrznym, do którego prowadzą hasła nienawiści klasowej i rozpanoszenie się walk partyjnych (…), dla zapewnienia sprawiedliwego udziału w wytworzonym przy ich pracy dochodzie społecznym i skutecznego zabezpieczenia ich bytu ustawami państwowymi, dla przeprowadzenia reformy rolnej tak, by znikła nadmierna nierówność we władaniu ziemią, a podstawą rolnictwa polskiego stały się gospodarstwa włościańskie (…), zawiązuje się organizację na wszystkich ziemiach polskich i wśród wszystkich stanów i zawodów pod nazwą: Związek Ludowo-Narodowy Rzeczypospolitej Polskiej”[4].
Po przewrocie majowym endecja przyjęła nową formę organizacyjną, wzorowaną na Włoskiej Partii Faszystowskiej, w postaci Obozu Wielkiej Polski[5]. Była to jednocześnie jej odpowiedź na powołanie sanacyjnego BBWR. Obóz Wielkiej Polski miał być organizacją pozaparlamentarną, działającą obok Związku Ludowo-Demokratycznego. Oczekiwano, że obok ugrupowań endeckich skupiona Chrześcijańską Demokrację, Narodową Partię Robotniczą, PSL „Piast”. Inauguracyjny zjazd Obozu odbył się 4 grudnia 1926 r. w Poznaniu. Programowy referat wygłosił Roman Dmowski, który poddał surowej krytyce dotychczasowy ustrój polityczny. Ponieważ krajowi zagrażała anarchia, a naród pozostawał bierny i zdezorientowany, utworzenie Obozu miało stworzyć szansę budowania jedności społecznej tych sił narodu, które dążą do potęgi Polski. Roman Dmowski wskazywał także na konieczność podjęcia walki z czynnikami osłabiającymi i rozkładającymi naród moralnie. W sprawach społeczno-gospodarczych postulował zapewnienie przez państwo „spokoju pracy” i „swobody kształtowania jej warunków”. Był to świadomy atak na istniejące ustawodawstwa socjalne i ingerencję państwa w życie gospodarcze[6].
Obóz Wielkiej Polski nie znalazł jednak, oprócz środowiska endeckiego, poparcia u innych ugrupowań politycznych. Nie stał się też, jak to zakładano, instrumentem odebrania władzy piłsudczykom[7].
W ramach Obozu powstał w kwietniu 1927 r. Ruch Młodych OWP, któremu patronował Roman Dmowski. Zadaniem Ruchu było propagowanie idei narodowej w różnych środowiskach całego kraju. W czasie wyborów w 1930 roku brał on udział w akcjach bojowych, podczas których jego członkowie zakłócali wiece prorządowe i demolowali lokale BBWR. W ramach Ruchu Młodych powstał Oddział Akademicki OWP, który współdziałał z Młodzieżą Wszechpolską. Z inicjatywy Młodzieży Wszechpolskiej zawiązali oni w 1932 roku. Obóz Zielonej Wstążki, który miał walczyć o gospodarczą i kulturalną izolację Żydów w Polsce. Ekstremalna działalność OWP spowodowała administracyjny zakaz jego działalności od 28 marca 1933 r.[8].
Zarząd Główny Stronnictwa Narodowego poddał się tej decyzji i członków rozwiązanego Ruchu Młodych włączył do Sekcji Młodych Stronnictwa. Niezadowolona z decyzji zarządu część członków utworzyła w kwietniu 1934 r., wbrew woli Romana Dmowskiego, Warszawski Obóz Narodowo-Radykalny oraz Poznański Związek Młodych Narodowców. Rozwiązanie przez administrację państwową w lipcu 1934 r. ONR doprowadziło do rozłamu nielegalnie już wtedy działającego Obozu. W kwietniu 1935 r. podzielił się on na dwie grupy: jedna przyjęła nazwę Ruch Narodowo-Radykalny, z Bolesławem Piaseckim na czele (zwana też popularnie ONR-Falangš lub bepistami), druga to ONR-ABC z Henrykiem Rossmanem (zwana też rossmanowcami)[9].
Ruch Narodowo-Radykalny zapowiadał wprowadzenie monopartyjnego ustroju, pozbawienie Żydów praw publicznych, drastyczne ograniczenia własności prywatnej oraz centralne sterowanie całą gospodarką i kulturą. Był to program nawiązujący do faszyzmu włoskiego i portugalskiego[10].
W latach trzydziestych Narodowa Demokracja miała ogromny wpływ na społeczeństwo polskie, zwłaszcza na młode pokolenie. Był on znacznie szerszy niż kręgi wyborców endecji w czasie wyborów. Polegał on głównie na wytworzeniu popularnych pojęć i idei, na stworzeniu kategorii, którymi posługiwali się nawet polityczni przeciwnicy endecji. Filarem ideologii obozu narodowego była nadrzędność interesu narodowego. Nie była to jednak nadrzędność absolutna. Najwyższym bowiem dobrem jest Bóg i dlatego dobro narodu musi być podporządkowane prawu moralnemu. Endecy domagali się, by państwo służyło interesom jednego narodu i sprzeciwiali się idei patriotyzmu państwowego, którą piłsudczycy przejęli od konserwatystów. Stałym źródłem inspiracji duchowej miały być tradycje walki oraz obrony katolickości i polskości. Wysuwano również hasła samowystarczalności narodu polskiego i mówiono krytycznie o dawnym patriotyzmie, który szukał oparcia w innych narodach. Zdecydowanie odcinano się od hasła walk „za waszą i naszą wolność”. Celem i dobrem nadrzędnym było dobro narodu jako całości, dlatego zdecydowanie wypowiadano się przeciw ideologii klasowej. Siłą liczebną endecji były masy patriotyczne chłopów, robotników, inteligencji, arystokracji, księży. Dzięki swym założeniom odnajdywała się ona blisko Kościoła, a w katolicyzmie widziała siłę jednoczącą naród[11].
Endecja występowała zdecydowanie przeciw marksizmowi, komunizmowi i masonerii, a jednocześnie odcinała się od haseł liberalizmu ekonomicznego. Roman Dmowski reprezentował klasyczny solidaryzm społeczny. Wyszedł z założenia, że obóz narodowy, wyrażając całość polskiego interesu narodowego, stoi w opozycji do innych partii i ugrupowań reprezentujących jedynie interesy partykularne i niedorastających do wyrażenia dobra ogólnego. Uważał, że w chwili załamania się potęg przemysłowych i całego międzynarodowego mechanizmu wymiany i kredytu, najbardziej ucierpią samodzielne gospodarstwa rolnicze. Dlatego też szansę przetrwania widział w utrzymaniu rolniczej struktury gospodarki kraju, wolnej od eksportu i wymiany międzynarodowej oraz od mechanizacji, która uzależnia rolnictwo od przemysłu[12].
Upraszczając, można mówić o dwóch koncepcjach nacjonalizmu, które miały miejsce w świadomości Polaków. Były to: nacjonalizm etnocentryczny, według niego państwo to naród, co wyrażało się w haśle „Polska dla Polaków”, oraz koncepcja „jagiellońska”, federalistyczna, która widziała Polskę jako państwo wielu narodowości z dominacją czynnika polskiego[13].
Hasła wyższości kulturalnej znalazły podatny grunt wśród Polaków, chociaż wielokrotnie wskazywano na to, że megalomania narodowa doprowadza do rozkładu nauki, moralności i religii. Tendencje nacjonalistyczne podświadomie lub półświadomie fałszują podstawowe pojęcia społeczne[14].
Z biegiem lat Roman Dmowski do swojego skrajnie radykalnego nacjonalizmu zaczął dopracowywać tezy łagodzące jego postać. Wzywał do odrzucenia egoizmu narodowego i wskazywał na potrzebę budowania państwa zgodnie z duchem chrześcijańskim. Podkreślał zasługi Kościoła wobec narodu polskiego, szczególnie w dziedzinie utrzymania jedności społeczeństwa[15].
Więź narodową uważano w szeregach endecji za podstawową formę solidaryzmu społecznego oraz za jedyne możliwe jeszcze źródło przymusu usankcjonowanego, na którym winna się opierać wszelka normalna forma państwowości. Podświadomym więc celem nacjonalizmu stała się próba ratowania państwa. Podkreślano przy tym, że umiłowanie własnego narodu, czyli patriotyzm, powinien być wolny od wszelkich wrogich uczuć względem innych narodów[16].
Wzrost tendencji nacjonalistycznych w Polsce, przy niechęci do społeczności żydowskiej, dał w efekcie szeroko rozpowszechniony antysemityzm. W większości był to antysemityzm bierny, który wyrażał się jedynie w społecznych nastrojach. Nadmierną ilość Żydów traktowano jako nieszczęście i tolerowano z cierpliwością. Antysemityzm endecji nie przybrał nigdy postaci rewolucyjnej. Polegał raczej na bojkocie ekonomicznym bez fizycznej przemocy i pogromów, które zgodnie z duchem nauki Kościoła potępiano. Endecja domagała się podzielenia społeczeństwa na dwie grupy o odmiennych prawach politycznych, ale nie chciała całkowicie pozbawić praw żadnej z nich[17].
Niebezpieczne okazały się jednak działania Młodzieży Wszechpolskiej, podjęte w celu usunięcia Żydów z wyższych uczelni. Kampanię za wprowadzeniem dyskryminacji Żydów pod postacią numerus clausus, czyli ograniczenia liczby słuchaczy żydowskich na uczelniach, prowadziło Stronnictwo Narodowe. Przykładem może być interpelacja wileńskiego posła prof. Wacława Komarnickiego w Sejmowej Komisji Oświaty z dnia 3 marca 1932 r, oraz broszura Obozu Wielkiej Polski pt. „Numerus Clausus w szkołach akademickich” wydana w 1932 roku. Później podjęto próbę wprowadzenia tzw. getta ławkowego, czyli przymusowego, administracyjnego osadzania studentów żydowskich w określonej części sali wykładowej. Bojówki wszechpolskie poprzez blokadę wyższych uczelni chciały przeprowadzić tzw. dni bez Żydów. Kończyło się to zwykle zawieszeniem wykładów i było stratą dla ogólnego poziomu wiedzy zaangażowanych w „sprawę” studentów[18].
Krytykując antysemickie poczynania młodzieży wszechpolskiej, wskazywano na to, że są niezgodne z konstytucją, demoralizują młodzież, podtrzymują i stwarzają nowe formy protekcjonalizmu oraz wzbudzają pośród studentów polskich poczucie przynależności do klasy uprzywilejowanej[19].
Mówiono jednak o konieczności obrony dóbr duchowych przed Żydami, ponieważ wchodząc na teren twórczości literackiej, sztuki i nauki, wprowadzali oni swój, niepolski element. I nie można było mówić o szczerej ich asymilacji kulturowej[20].
W okresie kryzysu pojawiły się gospodarcze uzasadnienia antysemityzmu. Wskazywano, przy dowolnie przeprowadzonych obliczeniach, że większość kapitału polskiej gospodarki jest w rękach żydowskich. Proponowana akcja bojkotowa na produkty żydowskich przedsiębiorstw miała przyczynić się do wyobcowania Żydów i stworzenia im jako jedynej alternatywy: exodus lub getto. Hasłem propagowanego bojkotu stały się wówczas słowa: „swój do swego po swoje”[21].
Wskazywano, że to ustrój kapitalistyczny stwarza możliwości spekulacji i dobrej koniunktury dla Żydów. A więc koniec epoki liberalizmu ekonomicznego byłby jednocześnie końcem panowania i przewagi gospodarczej Żydów. Wielkie bagno nieuczciwego handlu musi być w Polsce osuszone, a duch zysku, jako celu wszelkiej produkcji, zdemaskowany jako wytwór szatana. Lekarstwem na Żydów – renesans myśli katolickiej[22].
Wiosną 1931 r. został utworzony, także z inicjatywy narodowców, Komitet do Zbadania Potrzeb Gospodarczych Ludności Żydowskiej w Polsce, w którego skład weszli zarówno Żydzi, jak i Polacy. Jego zadaniem była analiza aktualnej sytuacji Żydów i skłanianie rządu do realizacji postulatów Komitetu. Widząc w emigracji Żydów jedyną szansę rozwiązania problemu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych po sformułowaniu zasad programu emigracyjnego rozpoczęło akcję przygotowawczą. Rząd poparł także postulat polszczenia poszczególnych dziedzin życia gospodarczego[23].
W czasie II wojny światowej Stronnictwo Narodowe utworzyło w kraju najliczniejszą (z politycznych) organizację wojskową – Narodową Organizację Wojskową (NOW). Weszła ona w skład Armii Krajowej (AK). Umowa z AK nie została jednak uznana przez całą organizację. Jej część wystąpiła z NOW i wraz z ONR-ABC utworzyła Narodowe Siły Zbrojne (NSZ). Z kolei w NSZ nastąpił rozłam i część jej członków, wywodząca się ze Stronnictwa Narodowego, połączyła się z NOW, tworząc Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, które działało do 1946 roku. Stronnictwo Narodowe brało udział w Radzie Jedności w kraju oraz w Krajowej Radzie Ministrów[24].
Po zakończeniu wojny część narodowców pozostała na obczyźnie, zdecydowanie odcinając się od komunistycznego rządu polskiego, jako narzuconego przemocą przez Związek Radziecki. Pozostali w kraju podjęli walkę z nową „władzą ludową” lub usiłowali zalegalizować swoją działalność. 23 sierpnia 1945 r. prezydentowi Krajowej Rady Narodowej, Bolesławowi Bierutowi, przedłożono dokument żądający legalizacji Stronnictwa Narodowego, co uzasadniono koniecznością zaprzestania w Polsce walk bratobójczych i umocnienia państwowości oraz kontynuowania przez Polaków tysiącletnich tradycji polskich opartych na zachodniej i katolickiej cywilizacji. W odpowiedzi władze Polski Ludowej wzmogły represje polityczne i karne, na skutek których w dwa lata później ruch narodowy praktycznie przestał istnieć[25].
Obecnie obóz narodowy jest bardzo rozdrobniony. W Polsce działa ponad 20 organizacji i grup narodowych, odwołujących się wprost do dziedzictwa wszechpolskiego. Żadnej jednak z nich nie udało się stworzyć silnego ośrodka myśli politycznej, mającego znaczny wpływ na życie społeczne. Współcześnie myśl narodowa, jako antyuniwersalistyczna i antyliberalna, oskarżana jest o kształtowanie archaicznej świadomości plemiennej i zasklepianie się we wspólnocie etnicznej[26].
Narodowcy, najczęściej postrzegani jako spadkobiercy faszyzmu, pozostawali w Europie od końca II wojny światowej na marginesie życia politycznego. W ostatnich latach zaczęli otrzymywać coraz większe poparcie wyborców. Dotychczas największy sukces odniósł francuski Front Narodowy, którego przywódca, Jean Marie Le Pen, otrzymał 14,4% głosów w wyborach prezydenckich w 1988 roku. Partia Narodowych Demokratów w Niemczech nigdy nie zdobyła 5% głosów wyborców, czyli wymaganego minimum reprezentacji w parlamencie. Coraz częściej jednak hasła narodowe, w formie radykalnej i uproszczonej, pojawiają się w masowych wystąpieniach młodzieży w okolicznościach pozapolitycznych, np. w trakcie wielkich meczów piłkarskich, protestów ulicznych, zajść w trakcie zlotów i festiwali muzycznych[27]. Nie wiadomo jednak, jakie dalsze konsekwencje polityczne dla państw Europy niosą z sobą te zjawiska.
Przedruk z: ks. Andrzej Zwoliński, Katolik i polityka, WAM, Kraków 1999, ss. 217-226.
Przypisy
[1] J. J. Terej, Rzeczywistość i polityka. Ze studiów nad dziejami najnowszymi Narodowej Demokracji, Warszawa 1971, s. 9. Por. J. Giertych, Bóg i Ojczyzna, b.m., b.r., s. 15-21.
[2] N. Davies, Dziedzictwo rozczarowania, Warszawa 1986, s. 18-19.
[3] Por. W. Giełżyński, Budowanie Niepodległej, Warszawa 1985, s. 96; W. Pobóg-Malinowski, Narodowa Demokracja 1887-1918, Warszawa 1933, s. 374.
[4] J. J. Terej, Idee, mity, realia. Szkice do dziejów Narodowej Demokracji, Warszawa 1971, s. 88.
[5] R. Wapiński, Obóz narodowy, [w:] Życie polityczne w Polsce 1918-1939, Warszawa 1985, s. 148-149.
[6] A. Ajnenkiel, Polska po przewrocie majowym, Warszawa 1980, s. 52-54.
[7] A. Micewski, Rewolta młodych w Polsce lat trzydziestych, „Novum”, R. 1968, nr 9, s. 66.
[8] B. Hillebrandt, Ruch młodzieżowy w Drugiej Rzeczypospolitej, [w:] Życie polityczne…, dz. cyt., s. 255-259.
[9] T. Bielecki, W szkole Dmowskiego, Londyn 1968, s. 293; Z. S. Siemaszko, Narodowe Siły Zbrojne, b.m., 1987, s. 11-28.
[10] J. Bartyzel, Prawice w Polsce, „Kurs”, R. 1988, nr 33, s. 9.
[11] J. Giertych, Polski obóz narodowy, Londyn 1977, s. 14-15. Por. B. Grott, Religia, Kościół, etyka w ideach i koncepcjach prawicy polskiej. Narodowa Demokracja, wyd. NOMOS, Kraków 1993.
[12] A. Micewski, Z geografii politycznej II Rzeczypospolitej, Warszawa 1964, s. 46-63.
[13] J. Prokop, Zdziechowski, nacjonalizm, antysemityzm, „Arka”, R. 1985, nr 40, s. 67-68.
[14] J. S. Bystroń, Megalomania narodowa, Warszawa 1935, s. 28, 50.
[15] J. Urban, Ku uzdrowieniu polskiego nacjonalizmu, „Przegląd Powszechny”, R. 44: 1927, t. 175, s. 213-220.
[16] A. Kliszewicz, Nacjonalizm jako doktryna i jako środek uzdrowienia państwowości współczesnej, „Przegląd Powszechny”, R. 45: 1928, t. 179, s. 3, 8, 25.
[17] N. Davies, Żydzi polscy, „Arka”, R. 1985, nr 10, s. 97-98.
[18] R. J. Lerski, Lwowska młodzież społeczno-demokratyczna 1937-1939, „Zeszyty Historyczne”, Paryż 1979, z. 47, s. 152-154.
[19] Por. M. Kridl, W. Malinowski, J. Wiolin, Polska myśl demokratyczna w ciągu wieków, Nowy Jork 1945.
[20] J. Kruszyński, W sprawie żydowskiej, „Przegląd Powszechny”, R. 55: 1938, t. 220, s. 207-208.
[21] L. Wilczkowski, Wojna z Żydami, „Przegląd Powszechny”, R. 54: 1937, t. 215, s. 241-247.
[22] Bez podpisu, Tragedia Żydów, „Ateneum Kapłańskie”, R. 1936, t. 38, s. 121, 127, 129.
[23] A. Chojnowski, Koncepcja polityki narodowościowej rządów polskich w latach 1921-1939, Wrocław 1979, s. 170-171, 223-226.
[24] Obóz narodowy, Słownik polityczny, red. W. Wasiutyński, wyd. „Jestem Polakiem”, Warszawa 1989, s. 104-107. Por. Z. S. Siemaszko, Narodowe Siły Zbrojne, wyd. Ostoja Narodowa, b.m., 1987; J. Barański, Lata młodości i walki, Londyn, b.r.
[25] M. Śliwa, Idee polityczne w Polsce – wiek XX, seria: „Nauka dla wszystkich” nr 465, wyd. PAN, Kraków 1994, s. 22-25; G. Ch., Stronnictwo Narodowe w Polsce Ludowej, [w:] Słownik historii zakazanej, z. 1, wyd. Libertas, b.m., 1984, s. 62-64; L. Mirecki, Białe karty obozu narodowego, „Słowo Narodowe”, nr I(9), R. 2, Warszawa 1990, s. 50-56. Por. R. Terlecki, Polskie Państwo bez Ziemi. Emigracja polityczna 1939-1989, „Ład. Dodatek historyczny”, Warszawa, styczeń 1994.
[26] M. Śliwa, dz. cyt., s. 27. Por. R. Legutko, Bez gniewu i uprzedzenia, wyd. Aktis, Paryż 1989, s. 151-168; A. Doboszyński, Studia Polityczne, wyd. Na uchodźstwie, b.m., 1947, s. 96-103.
[27] J. Steiner, Demokracje europejskie, Rzeszów 1993, s. 82-92; Pod znakiem nacjonalizmu. Antologia prawicy narodowej, pod red. K. Kawęckiego, R. Mossakowskiego, wyd. Fulmen, Warszawa 1994, s. 27-76.