Komierowski Witold Adrian Roger – pseud. „Niedźwiedź”, „Sulima”, „Wilkołak” (ur. 9 I 1888 w Warszawie, zmarł 19 XII 1954 w Jaktorowie) – oficer Wojska Polskiego, ZWZ-AK i NSZ.
Syn Stanisława i Zofii z Kołakowskich. 1895-1898 uczęszczał do szkoły powszechnej w Górze Kalwarii, następnie do Gimnazjum Realnego w Łowiczu, które ukończył 1908. Od 1909 w armii rosyjskiej – we Władywostoku jako słuchacz Oficerskiej Szkoły Rezerwy marynarki Wojennej, od 1910 służył jako podchorąży na kontrtorpedowcu „Sokół”. 1912-1914 pracował w Dyrekcji Okręgowej Poczt i Telegrafów w Warszawie.
Po wybuchu I wojny światowej wstąpił ochotniczo do Legionu Puławskiego i walczył na froncie ros.-niem. 22 VI 1915 został ranny w walkach pod Michałowem. Po powrocie na front był dowódcą kompanii ckm w Brygadzie Strzelców Polskich. VI 1916 został awansowany do stopnia ppor. Pod Stołowiczami został zatruty gazami bojowymi. 1917-1918 służył jako dowódca batalionu w I Dywizji Strzelców Polskich (w stopniu tytularnego kapitana). Po utworzeniu I Korpusu Polskiego na Wschodzie pod dowództwem gen. J. Dowbora Muśnickiego został wykładowcą w Szkole Podchorążych Piechoty.
Rozwiązanie Korpusu w VI 1918 nie załamało go. Pisał o tym do ówczesnej narzeczonej: „Ja osobiście zdecydowałem jeszcze do kraju nie wracać. Znaleźli się w Korpusie tacy, którzy broni Niemcom nie oddadzą, do tych ludzi należę i ja. Obecnie wybieram się na Murmański półwysep – tam czeka na nas pułkownik Haller i kilka tysięcy ludzi. Pod opieką koalicji, izolowani od wpływów bolszewickich zaczniemy po raz piąty organizację wojska. Pod tym względem liczymy na sokolstwo amerykańskie – polskie. Zabieram się do pracy z takim samym zapałem jak w 1915 roku, a nazwisko Hallera daje mi gwarancję, że to nie będzie wojsko polskie tłumaczone z rosyjskiego, inaczej mówiąc będzie katolickie”. (list w zbiorach córki H. Staszkowskiej). W drodze do Murmańska został jednak ujęty przez bolszewików, więziono go m.in. na Butyrkach w Moskwie. Na skutek interwencji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża został zwolniony i przedostał się do Polski.
Został komendantem POW w Zambrowie (do XII 1918), następnie (już w stopniu kapitana) był dowódcą kompanii szturmowej w I Litewsko-Białoruskiej Dywizji Piechoty. Od IV 1919 dowodził batalionem w Kowieńskim Pułku Strzelców, walcząc na froncie podczas wojny polsko-sowieckiej na pierwszej linii. Za udział w I wojnie światowej został odznaczony m.in. rosyjskim Krzyżem Św. Jerzego 4 stopnia, czterokrotnie Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Niepodległości i francuskim Krzyżem Wojennym.
Po zakończeniu działań wojennych pozostał w wojsku jako oficer zawodowy, służąc kolejno w 80 pp oraz 63 pp. Awansowany do stopnia majora ze starszeństwem od 1 VI 1919. W 1924 ukończył 6-miesięczne studium wyższych dowódców przy Wojskowej Misji Francuskiej w Warszawie i otrzymał awans do stopnia podpułkownika. Od IX 1928 był dcą 41 pp. 1931 ukończył kurs dowódców pułków w Rembertowie. We wszystkich jednostkach, w których kolejno służył, pozostawił po sobie opinię świetnego oficera, dbającego o odpowiednie wyszkolenie żołnierzy. Zarządzeniem Prezydenta RP został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi „za zasługi na polu organizacji wojska”. Sam też dawał odpowiedni przykład, wygrywając pułkowe zawody strzeleckie. 1933-1935 był Inspektorem Uzupełnień w Dowództwie Okręgu Korpusu VIII (Toruń).
W VIII 1935 został przeniesiony w stan spoczynku podczas kolejnej fali usuwania z WP oficerów nie związanych politycznie z obozem legionowym. Zamieszkał wówczas w Piastowie. W V 1939 w związku ze zbliżającą się wojną zgłosił ministrowi spraw wojskowych projekt utworzenia specjalnych jednostek ochotniczych na Pomorzu, przeznaczonych do działań dywersyjnych i wywiadowczych. Wykorzystał w nim swe doświadczenia z okresu I wojny światowej, rewolucji bolszewickiej oraz wojny polsko-sowieckiej.
Jako wybitny oficer liniowy (Komierowski należał do elitarnej grupy oficerów o najdłuższym stażu liniowym w WP), 29 VIII 1939 został ponownie powołany do służby wojskowej. Powierzono mu organizację i dowództwo Warszawskiej Brygady Ochotniczej. 3 IX został awansowany do stopnia pułkownika. Brał udział w walkach z Niemcami pod Łowiczem, Sochaczewem i Błoniem. W obronie Warszawy dowodził Cytadelą, podlegały mu również ośrodki zapasowe 14 i 25 DP oraz inne jednostki, liczące łącznie ok. 10 tys. żołnierzy. 25 IX został ciężko ranny w głowę i trafił do Szpitala Ujazdowskiego. Podczas leczenia werbował innych oficerów WP do SZP-ZWZ. Po kilku miesiącach zbiegł ze szpitala przed zakończeniem leczenia, aby uniknąć niewoli niemieckiej.
Jesienią 1941 został wyznaczony przez KG ZWZ na dowódcę najważniejszego, IV Odcinka Wydzielonej Organizacji Dywersyjnej „Wachlarz” (pod ps. „Niedźwiedź”). Była to organizacja przeznaczona pierwotnie do podjęcia działań osłonowych na zapleczu frontu wschodniego w momencie wybuchu powstania powszechnego na ziemiach polskich i jako taka, miała pozostać ściśle zakonspirowana. Jednak podpisanie umowy Sikorski-Majski i naciski Stalina na aliantów zachodnich w celu natychmiastowego udzielenia pomocy Armii Czerwonej całkowicie zmieniły tę koncepcję. Anglicy zgodzili się współfinansować bardzo kosztowne działania dywersyjne „Wachlarza”, o ile ten przystąpi natychmiast do akcji bieżącej na liniach komunikacyjnych, zaopatrujących niemiecki front wschodni.
W wyniku konfliktu z dowódcą tej organizacji, ppłk. R. Grocholskim, płk. Komierowski odszedł V 1942 z „Wachlarza” (podobnie postąpiła szersza grupa oficerów IV Odcinka). Po utworzeniu NSZ (IX 1942) wstąpił do tej organizacji i objął funkcję inspektora Dowództwa (posługiwał się wówczas ps. „Sulima”) a od I 1944 był dowódcą Inspektoratu (Obszaru) Centralnego NSZ (pod ps. „Wilkołak”). Po scaleniu NSZ z AK (7 III 1944) powołany został przez KG AK na stanowisko inspektora KG.
Brał udział w Powstaniu Warszawskim, m.in. jako inspektor bojowy IV Rejonu AK Śródmieście. Dowódca Rejonu wystawił mu bardzo dobre świadectwo: „w okresie naszej wspólnej pracy dał się poznać jako oficer o dużych wartościach taktycznych i dobry kolega”. Z końcem IX 1944 odniósł ciężkie obrażenia wewnętrzne. Po upadku Powstania trafił – jako jeniec wojenny – do oflagu Woldenberg, gdzie przebywał do wyzwolenia w II 1945.
Po powrocie z niewoli, mimo ciężkiego stanu zdrowia podjął pracę zarobkową jako pełnomocnik oddziału PCK w Kłodzku. Wkrótce został stamtąd usunięty i formalnie pozostawał w czynnej służbie w WP „na bezterminowym urlopie”. Formalnie został przeniesiony w stan spoczynku dopiero w 1950. Zamieszkał wówczas wraz z rodziną w Jaktorowie. Był tam nieustannie nękany regularnymi rewizjami i przesłuchaniami UB, aż do śmierci. Był żonaty (od 1919) z Heleną z Michałowskich, absolwentką szkoły nauk politycznych i szkoły dramatycznej. Miał z nią dwoje dzieci: syna Andrzeja (ur. 1922), żołnierza ZWZ-AK („Osa-Kosa”), który został rozstrzelany przez Niemców (1943) oraz córkę Hannę (ur. 1924), również żołnierza AK, uczestniczkę Powstania Warszawskiego.
Leszek Żebrowski
Źródła:
CAW, Zeszyt Ewidencyjny płk. W. Komierowskiego;
L. Żebrowski, Płk Witold Komierowski „Niedźwiedź”, „Sulima”, „Ład”, 27 XI 1994;
materiały w zbiorach córki, H. Staszkowskiej;
zbiory własne.