Mirecki Leon, pseud. „Leon”, „Szeliga” (ur. 24 II 1905 w Krakowcu, pow. Jaworów, zm. 21 II 2000 w Racławicach) – polityk SN, oficer NOW-AK, kpt. WP.
Syn Dominika, urzędnika i Pauliny z d. Ścisłowskiej. Szkołę podstawową ukończył w Ulanowie, następnie gimnazjum w Nisku. Podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 służył w Obywatelskiej Legii Ochotniczej (aby zostać przyjętym, dodał sobie lat). Już podczas nauki w gimnazjum był prezesem szkolnego koła naukowego, wówczas zetknął się z Narodową Organizacją Gimnazjalną, w której rozpoczął działalność polityczną, co przesądziło o jego dalszych losach. 1925-1933 studiował prawo na KUL. W Lublinie wstąpił do Młodzieży Wszechpolskiej i SN. Wkrótce jednak zamieszkał w Zawierciu, silnym ośrodku działalności ugrupowań komunistycznych, gdzie założył ogniwo Obozu Wielkiej Polski. Został jego kierownikiem powiatowym i kierownikiem wydziału organizacyjnego. Był też członkiem Zarządu Powiatowego SN w Zawierciu i podjął współpracę ze związkiem zawodowym „Praca Polska”. Jako publicysta podjął współpracę z pismem narodowym „Kurier Zachodni”, wychodzącym w Sosnowcu.
1934-1939 aplikował w kancelarii adwokackiej mec. Władysława Bereźnickiego w Ostrowi Maz. W tym czasie został sekretarzem Zygmunta Berezowskiego, który był posłem na Sejm z okręgu Ostrów Maz. – Wysokie Maz. Prowadził bardzo szeroko zakrojoną działalność organizacyjną i polityczną (głównie wśród młodzieży rzemieślniczej i wiejskiej), za co został aresztowany (1934) i osadzony w więzieniu w Łomży, skąd wyszedł po sześciu tygodniach. Był wiceprezesem Zarządu Powiatowego SN. W 1939 SN w tym powiecie liczyło już około 5 tys. członków.
X 1939 rozpoczął na własną rękę działalność konspiracyjną, skupiając wokół siebie lokalnych działaczy SN. Po uzyskaniu kontaktów z centralnymi władzami SN w Warszawie jego organizacja stała się zalążkiem NOW na terenie pow. Ostrów Maz. Wkrótce został komendantem powiatowym NOW, podlegało mu ok. 2 tys. członków organizacji. 1940 awansował na inspektora Okręgu Warszawa – Wschód. 1940-1941 wielokrotnie przekraczał granicę niemiecko-rosyjską, odtwarzając siatkę SN pod okupacją sowiecką i organizując punkty przerzutu poczty i prasy konspiracyjnej. Z wypraw tych pisywał reportaże i noty informacyjne do konspiracyjnego organu SN „Walka”.
Pod koniec 1943 zagrożony aresztowaniem przez Gestapo, zbiegł do Warszawy, gdzie został powołany na zastępcę kierownika Centralnego Wydziału Organizacyjnego (CWO) SN. Od tej pory prowadził działalność całkowicie na stopie nielegalnej, posługując się fałszywymi dokumentami. Obok działalności politycznej udzielał się również w NOW, powołany przez KG tej organizacji na stanowisko inspektora. W tym charakterze wielokrotnie wizytował Okręg Białostocki.
Po scaleniu NOW i AK był inspektorem w Komendzie Okręgu Białystok NOW-AK. Podczas powstania warszawskiego brał udział w walkach przez pierwsze trzy tyg., został następnie aresztowany przez Niemców (jako cywil) i wywieziony do obozu w Pruszkowie, skąd zdołał wkrótce zbiec. W Zalesiu Dolnym pod Warszawą (u prof. Wacława Borowego) brał udział z ramienia SN (razem z Janem Matłachowskim) w pracach organizacyjnych nad powołaniem zastępczej Delegatury Rządu (na wypadek likwidacji władz Polskiego Państwa Podziemnego przez Niemców). Obok nich byli tam reprezentanci PPS, SL i „Ojczyzny”. Po upadku powstania warszawskiego, gdy Delegatura Rządu wznowiła działalność, ta struktura została rozwiązana.
W odtwarzanych władzach SN został kierownikiem CWO a od XI 1944 był członkiem ZG SN. Od IV 1945 wchodził w skład prezydium ZG SN, kierując równolegle dwoma wydziałami: organizacyjnym i finansowym. Był jednym z głównych organizatorów pionu wojskowego SN – Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, utworzonego formalnie II 1945 i jego pierwszym, nieformalnym skarbnikiem.
W poł. VIII 1945 został wytypowany na kuriera politycznego do władz SN w Londynie, w celu uzyskania dokładnych instrukcji co do dalszej działalności w kraju. W związku z tym zdał swe wszystkie funkcje zastępcom, ale już następnego dnia, gdy odwiedził znajomych, natknął się na „kocioł” UB. Byli tam już zatrzymani jego brat Kazimierz (szef I oddziału KG NZW) z żoną Stanisławą oraz siostra Maria, komendantka Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet (ich funkcje w organizacji nie zostały jednak rozszyfrowane). Mirecki początkowo też nie był rozszyfrowany, zeznawał więc, że pełnił mało znaczącą funkcję w wydziale organizacyjnym SN. Po kilku miesiącach, na skutek dalszych „wsyp” w SN został zdekonspirowany i poddany jeszcze bardziej brutalnemu śledztwu w Warszawie, które nadzorował osobiście płk Józef Światło z MBP.
21 X 1946 został skazany na karę 5 lat więzienia, na skutek amnestii zwolniono go III 1947. Miał zakaz wykonywania zawodu (nie został wpisany na listę adwokacką), utrzymywał się z pracy fizycznej (rąbiąc drzewo na opał w szkołach i przedszkolach). Powtórne aresztowany 23 XI 1947, przeszedł bardzo intensywne śledztwo w X Pawilonie na Mokotowie w Warszawie. Tortury często nie wiązały się z jakimikolwiek pytaniami – ich celem było fizyczne i moralne załamanie więźnia. Tym razem w procesie, który odbył się w więziennej celi, został skazany 19 VII 1949 na karę 7 lat więzienia, którą odbył w całości w Warszawie, Rawiczu i Strzelcach Opolskich.
Po opuszczeniu więzienia (18 V 1954) zamieszkał w Krakowie. Ukończył kurs przewodników turystycznych, ale gdy wyszło na jaw, że jest byłym więźniem, nie otrzymał uprawnień do oprowadzania wycieczek. Utrzymywał się dorywczo z różnych zajęć fizycznych i pracy chałupniczej. Unikał wszelkich kontaktów z działaczami narodowymi, albowiem na skutek przypadkowego spotkania z mec. Sokołowskim (który przyjechał z USA), został na kilka dni aresztowany. Wszelkie spotkania w tym kręgu osób kończyły się przesłuchaniami na SB i szykanami. Np. po wyjeździe do Ostrowi Maz. (dokąd udał się w celu załatwienia spraw urzędowych, związanych z jego zamieszkiwaniem w tym mieście w okresie przedwojennym) SB zatrzymywała wszystkie osoby, z którymi rozmawiał na ulicy. Mirecki po raz czwarty został aresztowany VIII 1960 pod zarzutem organizowania konspiracyjnych spotkań dla studentów. Śledztwo objęło 30 osób, akt oskarżenia skierowano przeciwko 8 z nich, w tym Mireckiemu, który 29 V 1961 został uniewinniony i zwolniony z aresztu. W więzieniach Polski Ludowej za działalność polityczną w ruchu narodowym łącznie spędził prawie 10 lat.
Po otrzymaniu wpisu na listę radców prawnych, pracował w tym zwodzie do emerytury, cały wolny czas poświęcając na odtwarzanie idei narodowej w kraju. Należał do tzw. seniorów Ruchu Narodowego. Od śmierci Konstantego Skrzyńskiego w 1978 przejął jego funkcję nieformalnego przedstawiciela emigracyjnych władz SN w Polsce. W tym charakterze skupiał wokół siebie kolejne grupy młodzieży szkolnej i akademickiej, prowadził działalność ideową i propagandową pod odtworzenie w przyszłości SN. Jako jeden z bardzo nielicznych ludzi w Polsce znał miejsce ukrywania się (do 1989) ks. Władysława Matusa, powojennego prezesa SN i utrzymywał z nim dyskretne kontakty, mimo że był on jednym z najbardziej poszukiwanych przez bezpiekę ludzi w Polsce Ludowej. Był on pod przybranym nazwiskiem, jako ks. Józef Malkiewicz, proboszczem w Bobrownikach, a następnie w Przedeczu (na terenie diecezji włocławskiej).
Mireckiemu udało się doprowadzić do reaktywowania działalności SN w kraju (1989), skupiając na jego pierwszym powojennym zjeździe około 300 przedwojennych działaczy. Od początku zasiadał w jego najwyższych władzach, zostając po kilku latach prezesem honorowym SN. Współpracował także z odtworzoną Młodzieżą Wszechpolską. W 1990 wszedł w skład władz Instytutu Historycznego im. Romana Dmowskiego.
Obok pracy ideowej i organizacyjnej zajmował się również publicystyką. Jego artykuły (pod różnymi pseudonimami) od lat 70-tych ukazywały się w londyńskiej „Myśli Polskiej”, w Polsce wydawał bezdebitowy „Przegląd Wiadomości Politycznych” (który w latach 80-tych był biuletynem jego środowiska). Następnie, od 1989 w kraju pisywał do „Słowa Narodowego”, „Nowych Horyzontów”, „Ojczyzny”. Mirecki był też autorem licznych wspomnień o zmarłych działaczach SN; obdarzony fenomenalną pamięcią wzbogacał je licznymi epizodami z życia politycznego sprzed lat oraz na tle życiorysów (które często były pretekstem do szerszych rozważań) kreślił szerokie tło historyczne wydarzeń. Spisywał wspomnienia z różnych okresów życia i działalności politycznej, które nie zostały wydane.
Mirecki był aktywnym działaczem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (TPD), w którym fundował stypendia społeczne. Przez wiele lat uczestniczył w pieszych Pielgrzymkach Jasnogórskich. Był też członkiem Trzeciego Zakonu św. Franciszka. Od 1954 był żonaty z Ireną Szymanowską, żołnierzem AK, uczestniczką powstania warszawskiego, działaczką TPD. Miał siedmioro rodzeństwa – jego bracia i siostry pełnili odpowiedzialne funkcje w SN i NOW. Brat Adam (komendant Okręgu Lwowskiego NOW-AK) w 1952 został stracony w więzieniu na Mokotowie.
Mirecki był odznaczony Krzyżem 1920 roku, Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami i Krzyżem AK.
Leszek Żebrowski
Źródła:
Archiwum m. st. Warszawy, WSR Warszawa 132/48;
J. J. Terej, Rzeczywistość i polityka. Ze studiów nad dziejami najnowszymi Narodowej Demokracji, Warszawa 1979;
Leon Mirecki, prawnik, działacz polityczny „Słowo Narodowe” nr 12(20) 1990;
T. Ruzikowski, L Mirecki (1905-2000) w: „Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956. Słownik Biograficzny”, T. I, Kraków-Warszawa-Wrocław 2002;
M. Dylewski, M. Giertych, M. Mirecka-Loryś, 95 lat walki o Wielką Polskę. W hołdzie mec. Leonowi Mireckiemu przyjaciele i wychowankowie, Warszawa 2000;
M. Dylewski, Konspirator i wychowawca, „Myśl Polska” nr 10/2000;
zbiory własne autora.