Jan Przewoźnik

Przewoźnik Jan ps. „Ryś”

Życiorysy

Przewoźnik Jan ps. „Ryś” – żołnierz AK i NSZ, zastępca Henryka Flame ps. „Bartek”.

Jan Przewoźnik urodził się 7.2.1925 roku w Czechowicach-Dziedzicach. Pochodził z patriotycznej rodziny. Jego dziad tego samego imienia – Jan w Zarzeczu na Śląsku Cieszyńskim był znanym działaczem społecznym. Jego nastawienie wręcz wrogie do władz pruskich i austriackich było szczególnie znane, co dało mu wówczas przezwisko polski szlachcic. Miał z tego powodu kilka spraw sądowych przed sądem w Cieszynie.

Po uzyskaniu niepodległości w 1919 roku – cytuję za książką wydaną przez Tow. Ziemi Cieszyńskiej autora Ludwika Kobieli – Przewoźnik cieszył się z przynależności Śląska Cieszyńskiego do Polski, ale podwójnie cieszył się i płakał z radości, gdy patrzył na wkraczające wojsko polskie do Pszczyny. Ilekroć przychodził odtąd do tego miasta przystawał, jak przedtem, przed pomnikiem na rynku, gdzie na miejscu dawnego bitnego żołnierza pruskiego patronuje miastu i całej Polsce wódz legionowy.

Ojciec Jana Przewoźnika Ludwik Przewoźnik był majorem w armii austryjackiej a po 1919 roku kapitanem w polskim wojsku. Będąc lekarzem weterynarii w Dziedzicach, obecnie Czechowicach-Dziedzicach, prowadził praktykę weterynaryjną. Brat ojca, Augustyn Przewoźnik był legionistą w II Brygadzie Legionów, z którą przeszedł kampanię karpacką i wołyńską. Po odzyskaniu niepodległości brał udział w akcji plebiscytowej na Śląsku Cieszyńskim. Odznaczony za swoja działalność Krzyżem Niepodległościowym w 1937 roku i Krzyżem Walecznych.

Jan Przewoźnik ps. „Ryś” do szkoły powszechnej uczęszczał w Dziedzicach razem z bratem Tadeuszem ps. „Kuba”. Później pobierali obaj nauki w gimnazjum w Wadowicach. Wybuch wojny w 1939 roku przerwał dalszą naukę. Obaj z bratem udali się za wojskiem polskim na kresy państwa polskiego za San, jako ochotnicy na wzór harcerzy polskich z 1919 roku biorących udział w odsieczy Lwowa w wojnie Polsko-Ukraińskiej.

Po klęsce wrześniowej z niemałymi trudnościami, jako mieszkańcy terenów pod zachodnim okupantem, wrócili na Śląsk Cieszyński do rodzinnego domu. W 1942 roku razem z bratem 17 letni wówczas „Ryś” zaprzysiężony został w Cieszynie jako żołnierz AK u kapitana ps. „Zawieja”. Z Henrykiem Flame, późniejszym „Bartkiem”, obaj bracia nawiązali w ramach AK ściślejszy kontakt. Znali się jeszcze przed wybuchem wojny.

Po zmianie okupacji na sowiecką Henryk Flame razem z Janem uformowali w Czechowicach formacje Milicji Obywatelskiej na polecenie dowództwa AK. „Ryś: zostaje zastępca komendanta. W wyniku sytuacji politycznej jaka się stopniowo rozwijała 20-letni „Ryś” razem z „Bartkiem” po rozwiązaniu AK tworzą VII okręg Śląski Narodowych Sił Zbrojnych.

Początkowo mając osobne oddziały, z czasem się połączyli. Wobec nacisku Urzędu Bezpieczeństwa i władz komunistycznych przenieśli swoje działania do lasów beskidzkich. Młody Przewoźnik ps. „Ryś” zostaje zastępcą „Bartka”, ich siedzibą jest Barania Góra. Głośnym echem w 1946 roku na Podbeskidziu odbiła się demonstracja zgrupowania wojsk NSZ w Wiśle w czasie Święta Konstytucji 3-go Maja.

W tym czasie oddział liczył około 300 osób pod bronią. „Ryś” przeprowadził defiladę całego zgrupowania NSZ w Wiśle ku wielkiemu zaskoczeniu Urzędu Bezpieczeństwa. W wyniku zbrodniczego planu Urzędu Bezpieczeństwa i zdrady, która powstała w Komendzie Głównej VII Okręgu, 167 żołnierzy NSZ razem ze swoim dowódcą „Rysiem” zostało w 3 transportach wywiezionych na Opolszczyznę pod pozorem wywiezienia ich na Zachód do strefy amerykańskiej w ślad za Brygadą Świętokrzyską.

Nie doszli do celu przeznaczenia, gdyż na Opolszczyźnie skrytobójczo zostali zlikwidowani przez UB na rozkaz centralnych władz komunistycznych w Warszawie i samego towarzysza Bieruta, który nie mógł strawić demonstracji w Wiśle. Wszyscy zostali zamordowani i do dziś nie jest wiadome ani miejsce stracenia „Rysia” ani jego podkomendnych.

Zarząd Okręgu Podbeskidzie ZŻNSZ z siedzibą w Żywcu.