„W cieniu Jedwabnego”

Artykuły i opracowania

Sebastian Bojemski

Pan Paweł Machcewicz napisał, że jednym z motywów zbrodni w Jedwabnem mógł być antysemityzm mieszkańców (W cieniu Jedwabnego, „Rzeczpospolita” nr 288, 11.12.2000 r.). Argumentem za tą tezą były rzekome wpływy, jakie przed wojną na tym terenie miał posiadać Obóz Narodowo-Radykalny. Na tym terenie ONR nie funkcjonował. Żaden z badaczy zajmujących się jego historią nie wspomina o wpływach w powiecie łomżyńskim.

Z historycznego punktu widzenia nie jest właściwe przekładanie przedwojennych ideologii na okres okupacji. Właśnie przykład ONR (w czasie wojny „Grupa Szańca”) świadczy o tym, że przedwojenne poglądy były często weryfikowane w obliczu eksterminacyjnej polityki okupanta. Jedyną pozycją analizującą stosunek wojennego ONR do Żydów jest książka Wojciecha Jerzego Muszyńskiego W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939–1945). W rozdziale poświęconym stosunkowi wojennego ONR do Żydów autor stwierdził, że doktor Szapiro z Żydowskiego Instytutu Historycznego przedstawił nawet własne obliczenia mające stanowić ostateczny dowód, że na łamach pisma „Szaniec” prowadzono kampanię nienawiści wobec mniejszości żydowskiej.

W treści 129 przeanalizowanych numerów „Szańca” odnalazł on [Szapiro] rzekomo ponad 150 artykułów, notatek i informacji, których treść według jego oceny klasyfikowała je jako antysemickie. W podobnej kwerendzie, przeprowadzonej przeze mnie w ponad 140 zachowanych w zbiorach prywatnych numerach „Szańca”, znalazłem tylko 76 tekstów i wzmianek dotyczących Żydów. Interesujące jest przy tym to, że blisko połowy z nich (32) nie można zakwalifikować jako antysemickie, ponieważ opisują one martyrologię ludności żydowskiej. Większość zaś materiałów o wymowie negatywnej dotyczyła związków Żydów z ruchem komunistycznym lub ich współpracy z sowieckim aparatem okupacyjnym na Kresach Wschodnich. […] Źródła archiwalne nie dają zatem podstaw do twierdzeń, że w czasie wojny na łamach prasy narodowej prowadzono jakąś „antysemicką kampanię”.

Temat pomocy niesionej Żydom przez narodowych radykałów wciąż czeka na zbadanie. Znana jest działalność Jana Mosdorfa, współzałożyciela ONR, który będąc więźniem Auschwitz z narażeniem życia pomagał współwięźniom żydowskiego pochodzenia. Inne świadectwa takich postaw zawarte są m.in. w archiwach sądowych. W aktach powojennych spraw przeciwko działaczom ONR znajdujemy informacje o wspaniałych postawach Żydów, którzy narażając się na represje świadczyli przed komunistycznymi sądami w obronie ONR-owców. Do najbardziej znanych należą Aniela Steinsbergowa i Julian Tuwim, którzy z wdzięczności za pomoc podczas okupacji, ratowali życie sądzonym w procesach działaczom NSZ, wywodzącym się z ONR. Innym przykładem wdzięczności za ocalenie życia, jaką Żydzi okazywali polskim nacjonalistom, jest medal „Sprawiedliwy wśród narodów świata” przyznany kpt. Edwardowi Marcinowi Kemnitzowi, jednemu z założycieli ONR.

Nieco inną wersję tego listu zamieściła „Rzeczpospolita” nr 295, 19 grudnia 2000.